Inauguracja Akademii Niepodległości w Cieszynie. Wykład dr. hab. Lecha Krzyżanowskiego, prof. UŚ: „Józef Piłsudski – twórca Niepodległej”, Cieszyn 11 grudnia 2017 r.

11 grudnia 2017 r. w Cieszynie otwarta została Akademia Niepodległości, organizowany przez Instytutu Pamięci Narodowej cykl wykładów, które – w ramach obchodów stulecia odzyskania przez Polskę Niepodległości – odbywać się będą regularnie aż do 2021 r. Otwarcia Akademii dokonali dr Andrzej Sznajder dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach oraz Ryszard Macura burmistrz miasta Cieszyna. Uroczystość miała miejsce w sali sesyjnej cieszyńskiego ratusza. Wykład inauguracyjny, wygłoszony przez dr. hab. Lecha Krzyżanowskiego prof. UŚ, nosił tytuł „Józef Piłsudski – twórca Niepodległej” .

 

Analizując, z perspektywy 100 lat, okoliczności odzyskania przez Polskę niepodległości, wymienia się postaci odgrywające w tym procesie decydującą rolę. Listę osób, które w największym stopniu przyczyniły się do powstania II Rzeczypospolitej niemal zawsze otwiera nazwisko Józefa Piłsudskiego. Czy to oznacza, że zasługi Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego lub Ignacego Daszyńskiego dla odzyskania niepodległości są mniejsze? Na tak postawione pytanie odpowiedzieć się nie da. Za to można stwierdzić, że czynnikiem, który „wypromował” Józefa Piłsudskiego na lidera ruchu niepodległościowego była posiadana przez niego charyzma. To ona stanowiła jednocześnie zwieńczenie drogi politycznej, którą wyznaczył sobie jeszcze w czasach gimnazjalnych, jak i była źródłem szacunku i poważania, jakim się cieszy do dziś, nawet w kręgu przeciwników politycznych. Kamieniami milowymi, w oparciu o które kształtował swą charyzmę były: zesłanie na Syberię 1887-1892, działalność w Polskiej Partii Socjalistycznej, tworzenie Legionów Polskich, sprawowanie funkcji (Tymczasowego) Naczelnika Państwa, sposób prowadzenia wojny z bolszewikami, kształtowanie polskiej polityki zagranicznej aż do śmierci w 1935 r. Charyzmie nie zaszkodził ani przewrót majowy, ani Bereza Kartuska, choć stanowią one do dziś swoistą przestrogę przed groźbą autorytaryzmu.

Lech Krzyżanowski